Z okazji swoich urodzin Marysia przygotowała przedstawienie.
Nie podrzuciliśmy jej żadnego pomysłu. W niczym nie pomagaliśmy. Sama zrobiła pudełko z kurtyną, papierowe postacie na drewnianych pałeczkach i scenografię (na zdjęciach widać ognisko). Sama napisała w punktach libretto na podstawie swojego oryginalnego pomysłu z jednym wątkiem zaczerpniętym z baletu "Śpiąca Królewna" (postacie czterech pór roku). Zagrała większość ról. Zaangażowała aktora do roli rycerza, który, dzięki jej reżyserii, wypadł znakomicie. Mistrz:
Mistrz ma już sześć lat :-) :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz