Kiedyś Marysia i Marcin zatarasowali się krzesłami w swoim pokoju i bawili, że my jesteśmy "wilkami, które się patrzą w komputery". Wracają czasem do tej zabawy, ostatnio na drzwiach mieli znak zakazu wstępu dla wilków, co nas bardzo śmieszy.
W niedzielę wilki porzuciły swoje komputery, odłączyły od sieci i pobiegły w Półmaratonie Szakala po Lesie Łagiewnickim, organizowanym przez Szakali Bałut. Jesteśmy z Bałut, ale okazało się, że żadne z nas szakale... Czas 2:52, czyli śnieg, błoto i wąwozy były lepsze. Poza tym było pięknie: atmosfera niszowej, lokalnej imprezy, słońce, jesienno - zimowy las, a na koniec pizza zjedzona na dworze w przemoczonych ubraniach i całkowicie mokrych butach.
P.S. Starsze posty z etykietą "bieganie i kibicowanie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz