5.04.2013

KAWA W DOMKU DLA LALEK


Bardzo fajnie jest coś zacząć, zrobić nalepiej jak się potrafi i skończyć.
I jakoś to uczcić na koniec, oczywiście.

Zaczęliśmy od kawy, a w przyszłą sobotę zabieramy lale do Pomodoro, skromnej i bezpretensjonalnej pizzerii, na pizzę lepszą niż we Włoszech.

2 komentarze:

Ola Sowa pisze...

Byliśmy, rzeczywiście pycha!

marta pisze...

Myślę ciągle o pizzy z ziemniakami i rozmarynem. W życiu bym takiej nie zamówiła, ale próbowałam od kogoś - super!

Prześlij komentarz