5.05.2013

PODZIEMIA RYNKU, CZYLI GABLOTY VS. MULTIMEDIA

Żeby znaleźć się w Podziemiach Rynku (czyli muzeum pod Rynkiem Głównym w Krakowie) trzeba przekroczyć zasłonę z pary wodnej, na której wyświetlany jest film. Bardzo to ciekawe i budzi wiele emocji (ani Marcin ani Marysia nie zdecydowali się na przejście) i jest wspaniałą zapowiedzią wszystkich kolejnych atrakcji, które mogę określić jako "cuda i dziwy".

Na przykład podświetlana, podpodłogowa makieta: 


Wagi i miary:


Na przykład gry na dotykowych ekranach:


Albo ten smok:


Nie wiem, jak to się nazywa, w każdym razie ustawiając odpowiednio kartkę ze specjalnym rysunkiem, na ekranie pojawia się model 3D:


Jest i makieta, znajdująca się pod fontanną (naprawdę!):


Póki co (aż do naprawienia niedziałających ekranów dotykowych) u mnie wygrywają gabloty w Muzeum Tatrzańskim! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz