22.10.2012

FESTIWAL ŚWIATŁA



Dla tego jednego zdjęcia wymknęliśmy się z uroczystych chrzcin kuzyna przed barszczem czerwonym :-).

W ten weekend w Łodzi odbywa się druga edycja  Light Move Festival. Po zmroku, na odcinku ulicy Piotrkowskiej od pasażu Schillera do Moniuszki można było oglądać iluminacje na elewacjach budynków, video, mappingi i instalacje artystyczne. Było pół miasta i my też i wszystkim się podobało. Jestem sentymentalna i dlatego podobały mi się niebieskie latarnie między pasażem Schillera a Struga. A poza tym instalacje w bramach (to się nazywało "terminale światła"). Nie wiem, czy są gdzieś na świecie bramy tak idealne do pokazów wideo, jak w Łodzi. To tak wyglądało, jakby na końcu przechodziło się do innej rzeczywistości, Mary biegła do każdego ekranu, żeby go dotknąć i zobaczyć jak dokładnie wygląda.

20 wieczór to już za późno dla Marysi i Marcinka, ale wracaliśmy dopiero, jak obejrzeliśmy wszystko. To ostatni mapping, z willi Meyera przy Moniuszki 4, praca Visualsupport, przykład tego, co można było zobaczyć na festiwalu:

4 komentarze:

Michał Kozłowski pisze...

A w grze Michała Grelewskiego wzięłaś udział?

marta pisze...

Było tak: podeszliśmy pod scenę na pasażu Schillera, patrzymy, a tu Grel ogłasza wyniki gry. Marysia była rozczarowana, nie dostaliśmy pierwszego miejsca! Może dlatego, że nie braliśmy udziału :-). Następnym razem weźmiemy.

Grel pisze...

Koniecznie! Można było wygrać wypas żelazka :)

marta pisze...

Żarty żartami a żelazko by się przydało!

Prześlij komentarz